poniedziałek, 20 grudnia 2010

a na Białorusi...


Uładzimir Niaklaeju, którego w nocy z niedzieli na poniedziałek nieznani mężczyźni porwali z oddziału intensywnej terapii szpitala w Mińsku, jest w areszcie. Opozycyjny kandydat w prezydenckich wyborach na Białorusi, został ciężko pobity podczas starć milicji z zwolennikami opozycji po wyborach.
Wcześniej żona opozycjonisty złożyła formalne zawiadomienie o porwaniu, lecz prokuratura nie odpowiadała na prośby o informacje na temat miejsca pobytu Niaklaeju. Kobieta była świadkiem, jak jej męża około północy w niedzielę wywleczono z szpitala.
(17:39, 20.12.2010)


W areszcie znajduje się już 7 z 9 kontrkandydatów Łukaszenki w wyborach. Uładzimir Niaklajeu oraz inny kandydat, Wital Rymaszeuski, zostali dotkliwie pobici przez OMON. W niedzielę wieczorem milicja rozpędziła powyborczą demonstrację opozycji na Placu Niepodległości w Mińsku. Ostatnie ustalenia białoruskich mediów mówią o około 200 zatrzymanych osobach. W nocy przeprowadzone zostały też rewizje w siedzibach dziennikarzy i przedstawicieli opozycji.
(10:30, 20.12.2010)


(tvn24.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz