KOMISJA EUROPEJSKA MA WĄTPLIWOŚCI
Komisja Europejska odesłała umowę ACTA do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. - Ludzie i instytucje mają prawo wiedzieć, na ile ten dokument jest zgodny z prawem, dlatego dajmy się wypowiedzieć europejskim prawnikom - powiedział komisarz ds. handlu Karel De Gucht.
Trybunał Sprawiedliwości UE został specjalnie stworzony właśnie do między innymi rozpatrywania legalności aktów prawnych przyjmowanych przez Wspólnotę. Jak wyjaśnił De Gucht, ACTA rodzi wiele pytań i kontrowersji, dlatego należy poddać umowę pod osąd. - Rozumiem wątpliwości, wiec trzeba to sprawdzić - oświadczył komisarz.
Podkreślił, że zdaniem KE umowa ACTA nie zmienia unijnego prawa ani nie narusza swobód, ale jest to skomplikowana umowa. - Sensowne jest więc, żeby Trybunał znalazł równowagę między podstawowymi prawami i prawem do własności intelektualnej. Rolą Trybunału UE jest wskazać, jakich granic powinna trzymać się UE - powiedział.
Wyhamowanie ACTA
ACTA jest umową międzynarodową, która zakłada wzmocnienie systemu ochrony własności intelektualnej. Jej twórcy i zwolennicy wskazują na konieczność jej wprowadzenia w życie wobec masowego piractwa internetowego i szpiegostwa przemysłowego. Oponenci wskazują natomiast, iż ACTA jest wyjątkowo restrykcyjne i wprowadza szereg rozwiązań, które są tożsame z cenzurą internetu. Niektóre zapisy wprowadzałyby też mechanizmy, które naruszałyby prawa człowieka.
Umowa ACTA została do dzisiaj podpisana przez 22 kraje UE, w tym Polskę. W obliczu masowych protestów, szereg państw zdecydowało się jednak na zamrożenie procesu ratyfikacji porozumienia. Uczyniły to między innymi rządy Polski, Czech i Łotwy. Nie podpisały jej jeszcze w ogóle Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja.
By umowa weszła w życie w Unii, musi zostać ratyfikowana przez Parlament Europejski oraz wszystkie kraje członkowskie. Dopiero wtedy ostateczną zgodę wydaje Rada UE (wstępną zgodę wydała jesienią 2011 roku).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz