czwartek, 2 lutego 2012

Boni o referendum

Referendum ws. ACTA? "Nie wolno odwracać się plecami"

MINISTER BONI O INICJATYWIE WROCŁAWSKICH STUDENTÓW

- Jeśli tak duża grupa chce referendum, to być może trzeba będzie je przeprowadzić - tak na propozycję referendum ws. ratyfikacji przez Polskę międzynarodowej umowy ACTA odpowiedział minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. - Nie wolno wobec tak dużego ruchu niezadowolenia społecznego odwracać plecami - stwierdził w "Tak jest" w TVN24. Zdaniem Boniego warto rozmawiać na temat ratyfikacji ACTA. Taką debatę zaproponowała w środę Rzecznik Praw Obywatelskich Krystyna Lipowicz.
Podpisy pod referendum zbiera trzech wrocławskich studentów - Kuba Bartusiak, Marek Kinstler i Tomasz Pietruszka. Do tej pory pod wnioskiem podpisało się 250 tys. osób.

Według ministra jeśli tak dużo ludzi chce debaty, to "demokracji się nie odwraca". - Tutaj mamy przeszło 400 tys. podpisów w ciągu paru dni więc widać, że jest to poważne zjawisko społeczne. Problem polega nie tylko na tym, że chcemy referendum, ale też żeby odpowiednio sformułować pytania - dodał Boni.


I podkreślił, że "najpierw musimy dokładnie wiedzieć, co jest przedmiotem referendum". - Możemy skupiać się na ACTA, a możemy sobie powiedzieć jakie wolności w internecie są dzisiaj potrzebne - powiedział minister.

Debata publiczna

W środę rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz wystąpiła do ministra Boniego ws. debaty publicznej na temat ratyfikacji ACTA. Zaproponowała dyskusje na największych uczelniach. W czwartek Boni spotka się z Lipowicz. - Poprosiłem panią rzecznik praw obywatelskich o spotkanie. Będę rozmawiał o tym, jak zaprojektować tę debatę. To będzie bardzo dobry wstęp, żeby sobie różne rzeczy wyjaśnić - skomentował w TVN24 Michał Boni.

Lipowicz uznała, że w obliczu sporu na temat ratyfikowania ACTA warto przeprowadzić debaty na największych uczelniach publicznych i niepublicznych z udziałem ekspertów rządowych oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych i ruchów społecznych. Jej zdaniem takie dyskusje powinny być transmitowane w internecie.


Według RPO wnioski z tych paneli mogłyby zostać przeanalizowane przez ekspertów z resortu administracji i cyfryzacji. "Rezultaty tej pracy mogą stanowić transparentny element dalszego procesu decyzyjnego w tej kontrowersyjnej sprawie. Mogłyby być również wykorzystane w trakcie stojącej przed nami dyskusji na forum UE" - napisała Lipowicz.

Wyjaśnienia od premiera

W zeszłym tygodniu RPO zwróciła się do premiera Donalda Tuska z prośbą o wyjaśnienia, w jaki sposób podpisanie i ratyfikacja przez Polskę porozumienia ACTA wpłynie na prawa i wolności obywateli. Pytała także o procedurę konsultacji społecznych w sprawie ACTA. Boni zapowiedział wtedy, że rzeczniczka otrzyma wszelkie wyjaśnienia; zapewnił też, że przy procedowaniu w sprawie ACTA nie złamano żadnych zasad, przyznał jednak, że odczuwa deficyt dyskusji nad tym projektem z różnymi środowiskami, które są nim zainteresowane.


Jak poinformowało biuro RPO, rzeczniczka otrzymała na razie jedynie informacje, że odpowiedzi na jej pismo udzieli resort kultury. W środę o zajęcie stanowiska, czy ratyfikacja umowy ACTA wpłynie czy też nie na ograniczenie praw obywatelskich zwrócił się do RPO prezydent Bronisław Komorowski.

Przedmiot sporu

ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, to umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu, gdzie masowo publikowane są nielegalne treści. Treść umowy i brak konsultacji nad jej projektem wywołały protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych.

Do ACTA przystąpiła już UE. By Unia była związana umową po jej stronie brakuje wyłącznie ostatecznej zgody Parlamentu Europejskiego. Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. W ramach dalszego procesu ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz