Technologia o tajemniczej nazwie QD ma wkrótce zrewolucjonizować rynek TV. Ultracienkie, drukowane na dowolnej powierzchni ekrany mogą wejść do produkcji już pod koniec 2012 roku. I nie jest to stwierdzenie szalonego wizjonera, ale grupy badawczej z uniwersytetu.
QD to skrót od „Quantum Dot” czyli, w bardzo wolnym tłumaczeniu – kwantowej kropki. Technologia, w dużym uproszczeniu, wykorzystuje mikroskopijnych rozmiarów świecące kryształki. Mowa tu o rzędzie wielkości 100 000 razy mniejszym niż grubość ludzkiego włosa. W zależności od rozmiarów kryształku emituje on światło o innej barwie. Sposób produkcji tego „tworzywa” na masową skalę został opracowany przez firmę Nanoco, założoną przez naukowców z Uniwersytetu w Manchesterze.
Ekrany można będzie drukować na dowolnych powierzchniach. Kryształki będą w tym przypadku pewnego rodzaju farbą, dzięki której rozmiary ekranów nie będą niczym ograniczone. W skrajnym przypadku taki wyświetlacz będzie mógł być zwykłą kartką papieru, którą można zwinąć lub złożyć i schować do kieszeni. Ciekawym zastosowaniem może być tapeta, która stanie się przestrzennym telewizorem. Zastosowania takiego rozwiązania można wymieniać bez końca.
Co niezwykle istotne, technologia jest bardzo energooszczędna. Kryształy potrzebują bardzo niewielkiej porcji prądu lub promieniowania UV, aby wyemitować z siebie światło. Z testów wynika też, że odwzorowanie kolorów i kontrast uzyskany na prototypowych urządzeniach jest o wiele lepszej jakości, niż typowe LCD. Ciekawostką jest, że „kwantowe kropki” mają być o wieletańsze w produkcji od obecnie stosowanych rozwiązań komercyjnych. Wynika to z zastosowania zupełnie innych pierwiastków do wytwarzania kryształów, niż obecnie stosowane w klasycznych rozwiązaniach, które z roku na rok stają się coraz trudniej dostępne, a co za tym idzie – droższe.
Dyrektor Nanoco, Michael Edelman zdradził w wywiadzie dla The Telegraph, że prace nad technologią są już na tyle zaawansowane, że prowadzone są rozmowy z producentamiw temacie wdrożenia do produkcji masowej kwantowych kropek. Nie podał, z którymi konkretnie, mówiąc tylko ogólnie o firmach azjatyckich. Można jednak przypuszczać, że chodzi o potentatów w branży, jak LG czy Samsung.
Czy rozwiązanie faktycznie jest na tyle dopracowane, aby móc wejść do sprzedaży konsumenckiej już za rok? Według zapewnień wynalazców tak jest w istocie. A jeśli faktycznie tak by się miało stać, to czy jest sens jeszcze rozwijać choćby ekrany OLED? Chyba oczywistym dla każdego jest, że jeżeli faktycznie QD TV okaże się tak doskonała, tania i wszechstronna, to wszystkie pozostałe rozwiązania odejdą do lamusa? I że będzie to prawdziwy przewrót na rynku multimediów.
Czyli od 2012 abonament RTV będzie pobierany również za posiadanie kartek papieru i tapet, w końcu są one potencjalnymi telewizorami :)
OdpowiedzUsuń