czwartek, 7 czerwca 2012

Trochę prawdy o Waltherze Rathenau i odznaczeniu jego imienia

Wystarczy pogrzebać odrobinę więcej.
zacznijmy do postaci Walther'a Rathenau
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Walther_Rathenau) - był to niemiecki
minister spraw zagranicznych w latach 20 XX wieku. Najważniejszą
rzeczą jaką zrobił, było podpisanie z Rosją traktatu w Rapallo
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_w_Rapallo), który był
skrajnie niekorzystny dla Polski, ponieważ w skrócie mówił o wzajemnym
zbrojeniu się (część tajna) Rosji i Niemiec, co z racji położenia
geograficznego Polski - wiadome było do czego doprowadzi. Sam układ,
(nie mówiąc już o części tajnej!) wywołał bardzo duże niepokoje w
Polsce. Tu masz więcej trochę na ten temat:
http://edukacja.gazeta.pl/edukacja/1,124765,6972349,Uklad_z_Rapallo.html
Dlaczego o tym piszę? Otóż dlatego, że uważam za skrajnie
patologiczne, żeby premier Polski przyjmował z rąk kanclerz Niemiec
odznaczenie imienia WALTHERA RATHENAU!
http://niezalezna.pl/29259-donald-tusk-wygwizdany-w-berlinie
Chyba nikt tu nie zauważył tego absurdu! Jak?! Jak można coś takiego zrobić?
Tusk dostał odznaczenie za " wybitne osiągnięcia w polityce
zagranicznej, a konkretnie za zasługi na rzecz pogłębienia integracji
europejskiej oraz dialog między Polską i Niemcami.", czyli zupełnie
słusznie, bo osiągnięcia Tuska na tym polu są faktycznie wybitne, ale
z korzyścią jedynie dla Niemiec, a ze stratą dla Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz