Wiedzieliście o tym, że Disney posiada oddział zajmujący się pracą nad rozwojem najnowszych technologii? I nie ma tu żadnej pomyłki – chodzi o tego samego Disneya, który odmienił nasze dzieciństwo m.in. Królem Lwem i Kaczorem Donaldem. Znany producent filmowy sprawia, że niektóre koncerny technologiczne i ośrodki naukowe powinny się wstydzić.
No cóż – nie często zdarza nam się pisać na temat produkcji Disneya. Musi się stać coś naprawdę wyjątkowego, np. kiedy Disney pozywa za Myszkę Miki albo kiedy postacie ze znanych wszystkim animacji stają się nagle bohaterami horrorów. Tym razem temat dotyczy w 100% świata technologii i być może to właśnie firma produkująca filmy dla całych rodzin zrewolucjonizuje rynek urządzeń dotykowych.
Najpopularniejsze dzisiaj dotykowe ekrany pojemnościowe mają w praktyce dosyć ograniczone możliwości. Choć cechują się świetną czułością i są bardzo dokładne, mogą rozpoznać jedynie czy użytkownik dotyka powierzchni ekranu czy nie. Wszystko działa na zasadzie zer i jedynek.Disney Research zaprezentował technologię nazwaną Touché, która pozwala wykrywać różne rodzaje dotyku na najróżniejszych powierzchniach. Przykładowo, może ona wykryć czy opieramy się na stole łokciami, czy może całą ręką albo jedynie koniuszkiem palca.
Żeby przekonać się, że mój zachwyt nad tą technologią nie jest próżny, wystarczy obejrzeć poniższy filmik. Ilość potencjalnych możliwości wykorzystania Touché jest naprawdę ogromna – wystarczy wyobrazić sobie jakie gadżety mogłyby powstać w ten sposób. Aż chciałoby się, żeby Disney mniej poświęcał czasu filmom, a więcej techonologii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz