Zdolność transportowania przez roboty dużych ciężarów oznaczała do niedawna problemy z mobilnością – sprawne manewrowanie takimi urządzeniami jest zazwyczaj związane z bardzo dużymi stratami energii. Badacze z Uniwersytetu w Osace wpadli na pomysł, jak ominąć to ograniczenie. Co wymyślili?
Pomysł naukowców z Uniwersytetu w Osace jest rozwinięciem ich wcześniejszego wynalazku o nazwie Omni-Ball, pełniącego w pojazdach rolę koła, które może obracać się w każdym kierunku. Na podstawie pomysłu, wykorzystanego w Omni-Ballu, badacze stworzyli coś bardziej skomplikowanego – zasilany bateriami pojazd z gąsienicowym podwoziem, pozwalającym na ruch w dowolną stronę.
Jaka jest zaleta takiego rozwiązania? Jak stwierdził jeden z konstruktorów urządzenia, Kenjiro Tadukama:
W przypadku tradycyjnych gąsienic aby wjechać robotem do wąskiej przestrzeni trzeba obracać go wielokrotnie. (…) Zwykle występują duże straty energii ze względu na konieczność manewrowania.
Zasada manewrowania pojazdów gąsienicowych nie zmieniał się w istotny sposób od kilkudziesięciu lat i opiera się zazwyczaj na różnicy w prędkości ruchu gąsienic. Pojazd, aby przemieszczać się w określonym kierunku, musi skierować tam swój przód lub tył – ruch odbywa się wzdłuż jego podłużnej osi, co zobaczyć można np. na przykładzie Sturmgeschütza III:
Omni-Crawler nie ma tych ograniczeń. Jak w praktyce działa ten wynalazek, możecie zobaczyć na poniższym filmie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz