Co najmniej 35 osób zginęło, a ponad 180 zostało rannych w wybuchu na moskiewskim lotnisku Domodiedowo - podają rosyjskie agencje. 46 rannych jest w stanie krytycznym - donosi telewizja Russia Today. Interfax informowała, że zaatakował zamachowiec-samobójca, ale naoczni świadkowie powiedzieli telewizji Vesti 24, że samobójców było dwóch. Rosyjska prokuratura wszczęła śledztwo ws. zamachu terrorystycznego.
"W tej chwili MSZ nie ma żadnych informacji o tym, by w zamachu ucierpieli obywatele polscy" - napisał na swojej stronie polski MSZ, składając jednocześnie kondolencje Rosjanom. Rosyjskie służby wciąż ustalają listę ofiar.Zarobić na tragedii
Russia Today cytowała doniesienia, że taksówkarze żądają od przebywających na lotnisku od 600 do 800 dolarów za kurs do Moskwy.
Jednak specjalna szybka kolejka, łącząca stolicę z portem lotniczym, jest od chwili zamachu darmowa dla wszystkich podróżnych, którzy chcą opuścić Domodiedowo.
Zamachy i Domodiedowo
24 sierpnia 2004 roku miały miejsce dwa zamachy terrorystyczne na rosyjskie samoloty pasażerskie, które wyleciały w Domodiedowa.
Lot 1303 linii Volga-AviaExpress do Wołgogradu (samolot Tu-143) spadł po eksplozji około 180 km od Moskwy. Zginęło wtedy 34 pasażerów i 9 członków załogi. Z kolei lot 1047 Siberia Airlines (samolot Tu-154) do Soczi zakończył się tragicznie ok. 9 km od wsi Glubokoye. Zginęło wtedy 38 pasażerów i 8 członków załogi. Tuż przed katastrofą z samolotu wysłano sygnał o porwaniu.
Duży port lotniczy
Domodiedowo jest najbardziej ruchliwym pasażerskim portem lotniczym w Rosji - korzysta z niego ponad 80 linii lotniczych latających do ponad 200 miast na całym świecie. W ubiegłym roku przyjął 22,25 miliona pasażerów.
Port lotniczy znajduje się w odległości ok. 40 km od centrum Moskwy. Szybki dojazd do niego zapewnia specjalna kolejka.
Zamach w metrze
Najbardziej tragiczny zamach terrorystyczny w Moskwie w ostatnich latach miał miejsce w marcu 2010 roku, kiedy dwie samobójczynie wysadziły się w moskiewskim metrze. Zginęło wtedy 40 osób.
(tvn2,.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz